Szulc: Marzy mi się ponowna aktywizacja naszych działań na Górnej Odrze

Rozmowa z Magdaleną Szulc, Dyrektorem ds. Żeglugi Śródlądowej Grupy Kapitałowej OT Logistics

W strukturach Grupy Kapitałowej OT Logistics została utworzona Dywizja Żeglugi Śródlądowej. Pani stanęła na jej czele. Skąd pomysł na powołanie tego typu podmiotu i jaką rolę będzie on pełnić w ramach Grupy?

Koncepcja zintegrowania prowadzonej w kilku spółkach Grupy Kapitałowej OT Logistics działalności określanej mianem żeglugi śródlądowej pod wspólnym zarządem zrodziła się ponad dwa lata temu. Jeszcze wcześniej, bo w latach 2011 i 2012 opracowany został model wspólnego zarządzania flotą dwóch głównych spółek żeglugowych OT Logistics S.A. (wtedy jeszcze pod nazwą Odratrans S.A.) i Deutsche Binnenreederei AG. Miało się to odbyć poprzez formalne wynajęcie floty OT Logistics do Deutsche Binnenreederei oraz oddanie jej do bieżącego zarządzania zespołowi handlowemu i eksploatacyjnemu w oddziale DBR w Berlinie. W lipcu 2014 dołączyłam do tego zespołu, uzupełniając flotę o jednostki będące własnością Rentrans Cargo Sp. z o.o. Tego typu zaszłości oraz przyjazna współpraca pomiędzy spółkami żeglugowymi przyczyniły się do tego, że nazwanie tego organizmu Dywizją było już tylko czystą formalnością i usankcjonowaniem stanu faktycznego. Aktualnie Dywizja Żeglugi Śródlądowej skupia flotę i działalność żeglugową spółek: OT Logistics, Deutsche Binnenreederei, Rentrans Cargo, Żeglugi Bydgoskiej i OT Port Wrocław. Nasze usługi polegają na transportowaniu barkami wszystkich rodzajów ładunków począwszy od węgla, który jest najprostszy w obsłudze, poprzez inne ładunki masowe i drobnicowe oraz kontenery. Specjalizujemy się także w transporcie ładunków ponadnormatywnych i specjalistycznych, których obsługa wymaga fachowej wiedzy i ogromnego doświadczenia, a także w ładunkach wymagających dodatkowych uprawnień, jak odpady i ładunki niebezpieczne. Terytorialnie zasięg naszego działania od wschodu zamyka rzeka Wisła i Zalew Wiślany, od zachodu natomiast rzeka Ren, której parametry są już zbyt wymagające dla większości naszej floty. Rolą naszej Dywizji jest oczywiście skuteczne podtrzymywanie statusu najsilniejszego w „naszej” części Europy przewoźnika barkowego, współdziałanie w zakresie tworzenia atrakcyjnego i kompletnego pakietu usług oferowanych przez spółki Grupy Kapitałowej OT Logistics. Chcemy brać aktywny udział w budowaniu wyniku finansowego Grupy. Niebagatelna jest również nasza rola w popularyzowaniu nazwy OT Logistics, posiadając bowiem blisko 800 jednostek pływających, dysponujemy istotną ilością „nośników” reklamy nazwy Grupy Kapitałowej OT Logistics, widocznej na drogach wodnych pomiędzy Wisłą a Renem.
Nowa strategia rozwoju Grupy Kapitałowej OT Logistics zakłada ciągły rozwój transportu śródlądowego. Z jakimi wyzwaniami będzie się mierzyć Dywizja ?

Mam nadzieję, że działając jako Dywizja, będziemy mieli możliwość skuteczniej przeciwstawić się konkurencji, która dysponując mniejszą ilością jednostek – a w niektórych przypadkach relatywnie większym wsparciem kapitałowym – elastycznie reaguje na nowe potrzeby rynku, nowe wymogi technologiczne i konstrukcyjne. Liczę na to, że uda nam się zrealizować plan budowy jednostek specjalistycznych, do którego robimy wstępne przymiarki. Żegluga śródlądowa jest zależna od znacznie większej ilości czynników zewnętrznych niż jakikolwiek inny rodzaj transportu. Jesteśmy zależni nie tylko od wymuszanych przez koniunkturę modyfikacji oraz zmian w kierunkach i zasobności strumieni ładunkowych, ale dodatkowo podlegamy ograniczeniom wynikającym choćby z warunków pogodowych (mroźna zima może spowodować czasowe zamknięcie szlaku) lub sytuacji hydrologicznej (niskie stany wód wykluczają możliwość uprawiania żeglugi). Wielkim wyzwaniem jest pozyskanie takiej ilości stałych kontraktów na „bezpiecznych” relacjach, która zapewni bezpieczeństwo ekonomiczne wszystkim spółkom Dywizji, pomimo zagrożenia zaistnienia takich ograniczeń. Kolejnym problemem jest odbudowa kadr specjalistycznych. Żeglugi nie sposób nauczyć się w krótkim czasie, powszechnie zaś wiadomo, że branża cierpi na brak młodych ludzi chcących pogłębiać swoje kompetencje w kierunku wykonywania zawodu związanego z żeglugą śródlądową, od członków załóg – marynarzy, sterników, kapitanów – poczynając, poprzez handel usługami transportowymi na technicznych aspektach eksploatacji jednostek kończąc. Jak ważne są wiedza i doświadczenie w tym zawodzie przekonujemy się, korzystając z tego, że w zespole Dywizji pracują osoby, które całe swoje życie zawodowe poświęciły żegludze śródlądowej. Jest wielkim przywilejem mieć możliwość współpracowania z takimi osobami jak Edward Ossowski, Renate Klossek, Mario Rubin, Dariusz Karkos, Adam Knobelsdorf i wielu innych pracowników Dywizji w Polsce i Niemczech. Musimy doprowadzić do takiego stanu kadrowego, który w perspektywie następnych 10, 20 i więcej lat zapewni stabilność działalności i utrzymanie stałej tendencji rozwojowej. Jest wiele innych wyzwań, z którymi borykamy się na co dzień. Od problemu języka – w szeregach Dywizji mamy firmę niemiecką, a zatrudnieni tam pracownicy nie zawsze władają językiem polskim – do zagadnień wynikających z niejednolitej, a czasem niekonsekwentnej polityki remontowej jednostek. Każdy z tych tematów wymaga sporego nakładu uwagi.
Jakie są Pani plany związane z działalnością i rozwojem Dywizji na dzień dzisiejszy?

Moje plany dotyczą głównie konsekwentnego realizowania strategii Grupy Kapitałowej OT Logistics, uporządkowania struktury floty posiadanej i utrzymania tendencji stabilnego wzrostu w spółkach Dywizji. Mam nadzieję na dalszą optymalizację prowadzonych przez Deutsche Binnenreederei przewozów kontenerów, a w przyszłości przeniesienie udoskonalonych umiejętności zespołu w zakresie organizacji i obsługi tych przewozów – na Odrę i być może Wisłę, a to wtedy, gdy będziemy mogli już pobierać pożytki z realizacji nowo opublikowanej rządowej strategii rozwoju dróg wodnych, która przewiduje przystosowanie Odrzańskiej Drogi Wodnej do parametrów klasy Va. Planuję konsekwentnie inwestować w modernizację taboru specjalistycznego, pozwalającego na rozszerzenie udziału transportów ładunków niestandardowych (zwłaszcza heavy cargo) w wolumenie świadczonych przez nas usług oraz realizację tych usług wspólnymi siłami spółek z Dywizji. Świetnym przykładem mogą tu być niedawno zrealizowane transporty na Wiśle we współpracy Deutsche Binnenreederei, która użyczyła specjalistyczne pontony, i Żeglugi Bydgoskiej, która udostępniła usługę transportową pchaczami. Planuję również wykorzystać zapowiadane inwestycje rządowe do rozszerzenia naszego zaangażowania w budowy hydrotechniczne (jesteśmy w tym coraz lepsi). Mam nadzieję, że po zrealizowaniu tych inwestycji wrócimy naszym taborem na Odrzańską Drogę Wodną, a tym samym wesprzemy Grupę w obsłudze korytarza transportowego Północ–Południe. Marzy mi się ponowna aktywizacja naszych działań na Górnej Odrze. Mam jeszcze wiele mniej lub bardziej śmiałych planów, najśmielszym – w wymiarze prywatnym – jest wykorzystywanie z radością urlopu w pełnym rocznym wymiarze.

Rozmawiała: Anna Gruchała, Specjalista ds. komunikacji korporacyjnej OT Logistics S.A. Wywiad ukazał się w „LOGISTYKU” – Magazynie pracowników Grupy Kapitałowej OT Logistics nr 2/2016 (4), s. 34-35.